sobota, 23 maja 2015

Prawie pinczer, prawie idealny

Ten tytuł tak bardzo przypadł mi do gustu, że pozwoliłam sobie użyć go na tym blogu trzeci raz :)
Na początek podstawy.

INFO OGÓLNE:
Suczka ma na imię Roxi. Trafiła do mnie 18 kwietnia 2015 roku. Przywiozłam ją ze schroniska.

POCZĄTKI.
Początki były trudne, zresztą jak chyba zawsze kiedy pojawia się nowy pies. Trochę przeżywałam to, że bała się wszystkiego, bo na początku musiałam ją nawet wnosić po schodach. Najpierw zaznajomiła się z kilkoma pomieszczeniami i tylko w nich przebywała, później stopniowo odkrywała nowe miejsca. Jednak najpewniej czuła się na dworze choć jeszcze do teraz nie lubi przebywać na zewnątrz sama. Początkowo bała się każdego nieprzewidywalnego ruchu, każdy szmer budził ją ze snu, a spała snem bardzo płytkim i krótkim.
Zmiana jaką przeszła jest niebywała ! Z zastraszonego i cichego psiaka, stała się żywiołowa i wesoła ! Uwielbia chodzić na spacery i zaczyna rozumieć o co chodzi w szkoleniu. Opanowała już siadanie i po części leżenia ( o tym w innym poście ) oraz podawanie łapy. Czuję też, że będzie z niej niezły agidog. Jednak, bardzo zależało mi na tym, alby trenować ( tym razem w znaczeniu bawić się) aportowanie. Roxi trochę jakby już rozumiała o co w tym chodzi, ale wiadomo- potrzeba czasu.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o pinczero-podobnej suni komentujcie !
POZDRAWIAMY!

3 komentarze:

  1. Cudowna, piękna sunia. Dałaś jej wspaniały dom i niedługo będziecie nierozłącznym teamem, już trzymam kciuki za całą waszą pracę :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy kolejny komentarz to ogromna motywacja do dalszego pisania!
Komentujcie, a ja zrobię to samo na Waszych blogach ;) Przesyłajcie linki chętnie coś poczytam ;d