poniedziałek, 29 czerwca 2015

LBA #1

LIEBSTER BLOG AWARD



Zostałam nominowana do LBA przez Jaro and Tiger ( nie wiem czy to się odmienia? :D ).
Zasady większość pewnie zna, ale przypomnę dla tych którzy nie znają.
Do LBA nominować może nas każdy inny blogger, któremu spodobał się nasz blog. Jest to w sumie taka nagroda za dobrze wykonaną pracę. Nominujący nakłada 11 pytań i nominuje 11 bloggerów. My możemy odpowiedzieć na ów pytania i nominować kolejnych bloggerów.

Moje odpowiedzi:

1. Czy masz psa jakiego chciałaś?
Myślę, że tak, ponieważ marzyłam o psie ze schroniska. Roxi jest bliska mojego ideału jednak nie ma psów ( jak i ludzi ) bez wad.

2. Pies kupiony dla dziecka- co myślisz?
Jeżeli kupujemy psa o którego prosi dziecko i robimy to tylko dla jego chwilowej zachcianki łudząc się, że możemy mu powierzyć opiekę nad żywym zwierzęciem- robimy błąd. Jeśli jednak rodzice wiedzą, że pies dziecku się pewnie "znudzi" i sami wiedzą, że będą musieli przejąć nad nim opiekę i są w stanie tą opiekę zapewnić to jak najbardziej- nie mam nic przeciwko.
Podsumowując- pies powierzony wyłącznie dziecku- niedorzeczność, bo przecież dziecko to dziecko nie może sprawować opieki prawnej, za szkody itp odpowiadają rodzice.


3. Jak według ciebie telewizja przedstawia psa? ( wiadomości i filmy fabularne )
Pies przedstawiany jest jako wierny, przyjacielski, oddany, bohaterski, idealny... Zapomina się czasem, że psy też mogą być strachliwe, przepełnione agresją, nieufne... Zapomina się o problemach i trudzie jaki wkłada się w wychowanie i oswojenie, przyzwyczajenie psa. 

4. Kliker- co myślisz, czy stosujesz?
Jest bardzo przydatny do ćwiczenia sztuczek w którym musimy nagrodzić odpowiedni moment ( nie wiem czy dobrze to ujęłam ). Oczywiście stosujemy, lecz nie zawsze.

5. Kiedy i jakich ras planujesz kolejne psy?
Zapewne ( w niedalekiej przyszłości ) pojawi się u mnie owczarek niemiecki ( nic nie jest jeszcze ustalone, więc jest to takie gdybanie ). Na 100% będę miała jeszcze nie jednego schroniskowca :)

6. Czym fotografujesz psiaka?
Używam aparatu cyfrowego Panasonic DMC-FZ8. Aczkolwiek planuję zakup lustrzanki.

7. Czy tworzysz notki typu DiY?
Nie, może kiedyś.

8. Co myślisz o osobach z małymi pieskami, wiecznie noszonymi na rączkach, którym zabrania się kontaktu z innymi psami?
Śmieszy mnie to, a zarazem niepokoi. Trochę realizmu. Pies to nie człowiek, ani nie zabawka!

9. Jaki typ szelek jest według Ciebie najlepszy? Czy posiadasz szelki tego typu?
Nie mam pojęcia jaki jest najlepszy, zależy to z pewnością od typu psa. Posiadam szelki taśmowe.

10.  Wolisz produkty dużych firm, takich jak TRIXIE czy Dingo, czy wyspecjalizowanych, lub handmade, takich jak Hifica, Dog Style, KudłatyArt itp. ?
Produkty TRIXIE są bardzo dobrej jakości. Nie mam w tej dziedzinie jednak faworyta, próbuję wszystkiego.

11.Co myślisz o żywieniu przygotowywanym samemu (tj. BARF lub dieta domowa) bez jakiejkolwiek suplementacji? Czy przy tych dietach jest ona według Ciebie potrzebna? 
Sama podaję Roxanie jedzenie przygotowane w domu. Jest to z pewnością zdrowsze niż te wszystkie karmy. Suplementacja moim zdaniem nie jest potrzebna.


Nominowani przeze mnie:
oraz każdy kto to czyta i ma chęć ;)
( Przepraszam, że tylko trzy nominacje :c )

MOJE PYTANIA:
1. Interesuje cię wolontariat?
2. Jakie smakołyki preferujesz dla swojego psa?
3. Co sądzisz o metodach znanego Cezara Millana?
4. Czytasz jakieś pisma o psach? Jakie?
5. Dlaczego wybrałeś/aś akurat to imię dla swojego psa?
6. Jakie najlepsze wspomnienie wiążesz ze swoim psem?
7. Czego uczą nas psy?
8. Jaki charakter ma twój psi ideał?
9. Czy wiążesz przyszłość z kynologią?
10. Jakich zachowań starasz się unikać w obecności psa? Dlaczego?
11. Podoba Ci się mój blog? Co w nim zmienić, czego się pozbyć, co dodać?


MIŁEJ ZABAWY :*





Pozdrawiamy! Do następnego!
K&R

sobota, 27 czerwca 2015

Everything and nothing.

WSZYSTKO I NIC

Jak mogliście zauważyć mamy wakacje ;) Oczywiście mamy z młodą trochę planów na ten czas.
Po pierwsze konstruujemy tor do agility. Ćwiczyłyśmy już w domu, gdy nie było pogody ( tunel i skakanie przez hopkę i to mamy też zamiar ćwiczyć na wakacjach, oczywiście będziemy sprawdzać jak Roxi radzi sobie ze slalomem oraz dodamy do ćwiczeń przechodzenie po ławeczce itd itp, wiadomo ). Młoda dobrze sobie radzi też ze sztuczkami i komendami. Udoskonalamy posłuszeństwo na spacerach oraz zostawanie na komendy w różnych sytuacjach i miejscach. Po drugie musimy zaplanować jakiś spacerek integracyjny, czy coś w tym stylu.



konkursowe zdjęcie
Wzięłyśmy z Roxi udział w konkursie organizowanym z okazji jubileuszowego dwusetnego wydanie miesięcznika Przyjaciel Pies. Do wyboru miałyśmy trzy konkursy: SMS'owy, literacki oraz konkurs foto. Wybór padł oczywiście na ten ostatni! Tytuł zdjęcia miał brzmieć "Oblicza przyjaźni".
Nasze zdjęcie znalazło się wśród 40 wybranych przez redakcję. Zalogowani na stronie Klubu Przyjaciela Psa mogą głosować do jutra. To dla nas taki mały sukcesik dlatego właśnie dzielę się z Wami tą informacją :)   ( TUTAJ  możecie zobaczyć wszystkie zdjęcia oraz zagłosować, nie proszę o głosy, bo i tak nie uzbieram więcej. Nasze zdjęcie ma numer 33 )

Nabyłyśmy też nową smycz i obrożę z biedronki ( może wkrótce pojawi się recenzja, na razie ją testujemy ) oraz nową zabawkę, której fachowa nazwa brzmi: piłka tenisowa na sznurku :).
Roxana pokochała piłkę tenisową na sznurku! Nabrała dużej pewności siebie przez ten czas u nas. Uwielbia przeciągać się nowo nabytą zabawką! Jestem dumna!



Upodobała sobie też w ostatnich dniach kopanie w ziemi ;)) Wraca do domu z brudnym nosem i łapami cała happy i szczęśliwa i najchętniej taki śmierdzący pieseł ( po wizycie w niewiadomych miejscach na dość dużej działce ) wskoczyłby do pańci do łóżka i błagał o głaskanie, jednak okrutna pani rozkazuje spać na swoim miejscu i nie ruszać się z niego. Ehh taki nasz los posiadaczy psów kopiących i nie kopiących.


ŻYCZĘ WSZYSTKIM UDANYCH, BEZPIECZNYCH, WESOŁYCH
 I NIEZAPOMNIANYCH WAKACJI SPĘDZONYCH OCZYWIŚCIE W TOWARZYSTWIE WASZYCH PSOWATYCH. NIECH BĘDĄ ONE BOGATE W NOWE DOŚWIADCZENIA ORAZ O ZDOBYCIE NOWYCH UMIEJĘTNOŚCI, POZNANIA BLIŻEJ SWOICH PUPILI!

Pierwsze wakacje z Roxaną zaczynamy!!! :)


Pozdrawiamy! K&R

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Liczy się intencja. Z wizytą w schronisku.

POMOC DLA SCHRONISKA.







Wczoraj postanowiliśmy wybrać się (oczywiście z Roxaną) do schroniska z którego ją wzięliśmy. 
Znajduje się ono 18 km od nas, czyli jazda zajmuje nam ok. 20 minut.






Podróż minęła dość spokojnie, poza jedną wpadką.
Nie podejrzewałam, że sunia może mieć nudności, ponieważ na krótkich trasach nic się nie działo. Niestety- zwymiotowała, na szczęście na ręcznik, który zawsze zabieram. Roxi podróżuje na swoim posłaniu, które wcześniej pogryzła ( w dodatku jest trochę za małe, ale w sam raz na podróż! W domu ma nowe XD ). Pani poleciła nam Aviomarin przeciw wymiotom. Co sądzicie? Może polecacie coś innego?




Właścicielka schroniska bardzo ucieszyła się na nasz i swojej byłej podopiecznej widok ;)
Dostała od nas małą darowiznę ( dwa worki karmy, jeden większy- Pedigree, drugi mniejszy- Chappi oraz sześć dużych puszek także z tej firmy ). Troszkę to skromny podarek, ale liczą się intencje ;)) Dodała wpis na facebooku. Bardzo miło czyta się takie słowa :) (kto ma fb?)

Widok tych psów jest naprawdę rozczulający. Każde z nich zasługuje na kochający dom!





Później postanowiliśmy pójść na spacer. Tereny są tam naprawdę piękne! Na spacery idealne! 





Roxi była w siódmym niebie ;) Bieganie wśród traw większych od siebie i tropienie jakiejś zwierzyny to jest to xD! Raczej nic nie widziała, ale chyba nie za bardzo jej to przeszkadzało.



Ogólnie wybiegała się i wracała już dużo spokojniej ;)

Dziś miałyśmy zamiar wybrać się do lasu na spacer i małą sesję zdjęciową, ale chyba nic z tego nie wyjdzie ponieważ nadchodzi burza, a młoda już to wyczuła i się troszkę boi xD

PS. Są tu jacyś psiarze z Podkarpacia? Chętnie nawiążę kontakt! (przydałby się nam spacer integracyjny, bo w stosunkach z innymi psami na spacerach nie jest kolorowo ) Piszcie!


Pozdrawiamy !
K&R

środa, 10 czerwca 2015

Szelki i smycz w ręce = uśmiech na psiej twarzy.

Na temat gadżetów dla psów można by się rozpisać, bo czego to jeszcze w tej dziedzinie nie ma.
Dziś ze względu na nie wielką ilość czasu i piękną pogodę ( spacerze nadchodzimy! ) przedstawiamy Wam nasz skromny zbiór psich akcesoriów :)


Każda z tych rzeczy jest przez mojego psa uwielbiana. Można by wykluczyć po części piłki, których pełnego zastosowania jeszcze nie opracowała ( na aporty przyjdzie nam trochę poczekać ;P )

Największym powodzeniem cieszy się to, co związane jest ze spacerem, czyli standardowo: szelki, smycz oraz obroża.







Szelki, które widzicie są ofiarowane nam przez przemiłą panią ze schroniska ( w jej sprawie niespodzianka za kilka dni/tygodni ). Obroże oraz smycz nabyłam w sklepie zoologicznym.






Z relacji "pani ze schroniska" wynikało, że będziemy potrzebować duuużo pluszaków, bo sunia uwielbia je rozszarpywać. Jednak w całości nie ucierpiał jeszcze żaden misiek. Ten na zdjęciu odniósł tylko widoczne obrażenia ( z racji obecności małych elementów, bawi się nim tylko przy mnie). 









Przedstawiam Wam jeszcze szczotkę którą Rokuś ( wiem exxtra ksywka xD ) bardzo polubił. Bardzo łatwo wyczesuje się nią wszystkie włosy, w dodatku jest poręczna i nie podrażnia skóry. Na drugim zdjęciu widzicie pas/saszetkę czy jak kto chce to nazwać na smakołyki. Towarzyszy nam ona ( lub on ) na spacerach i podczas ćwiczeń. Jest bardzo podręczna i wygodna.













Czytając czerwcowe wydanie mojego ulubionego pisma: Przyjaciel Pies, natknęłam się na artykuł o zabawie z psem. Do dzisiejszego posta pasuje idealnie zagadnienie: "Czyje to zabawki- psa czy właściciela?" Piszą tam: "...będzie lepiej, jeśli psie zabawki staną się skarbem pilnie strzeżonym przez opiekuna i udostępnianym do zabawy tylko na pewien czas."
Pamiętajmy, że "Czar prawdziwych atrakcji polega na tym, że zdarzają się tylko od czasu do czasu." Znaczenie tego zdanie nie musi dotyczyć wyłącznie "psich atrakcji"

A jak wy sądzicie? Zabawki, psa czy właściciela? Zapraszam do wypowiedzenia się na ten temat!

Pozdrawiamy! K&R


piątek, 5 czerwca 2015

Spacer z daleka od codzienności.


 Z racji wolego czwartku postanowiłyśmy wybrać się na długi spacer. Wybrałam miejsce oddalone od wszelkiej wiejskiej cywilizacji. Zero domów, zero samochodów, tylko ja, mój pies i nieliczni spacerowicze czy rowerzyści.



Postanowiłam mimo licznych obaw spuścić Roxanę ze smyczy. Nie był to pierwszy raz kiedy biegała luzem. Na początku trzymała się bardzo blisko. Można powiedzieć, że nawet plątała się pod nogami. Jednak gdy poczuła trop, którym wcześniej przebiegła sarna i dwa psy... ( to był jedyny incydent z udziałem innych czworonogów ) postanowiła pobiec w tym samym kierunku przez trawy o wysokości około 0,5 m czyli wyższe niż ona sama ;) Z jednej strony wyglądało to zabawnie, ponieważ musiała wyskakiwać ponad trawę, aby coś zobaczyć, z drugiej jednak zaniepokoiłam się, bo nie od razu przybiegła na zawołanie. Ehh musimy to jeszcze poćwiczyć. 


Spacer był jednym z najdłuższych i najprzyjemniejszych dotychczas. Mam nadzieję, że będziemy mogły częściej tam bywać. 



Pozdrawiamy serdecznie ! Do następnego !
K&R