poniedziałek, 20 lipca 2015

Lęk przed burzą

Do napisania posta o tym właśnie tytule skłoniły mnie wydarzenia minionej nocy. Przez kilka godzin grzmiało, błyskało, padał silny deszcz... Szczerze to pewnie nie obudziłabym się gdyby nie... Roxi, a dokładnie jej dyszenie.

Roxi boi się burzy to wiem na pewno. Słyszy, a może wyczuwa ją dużo wcześniej niż inni domownicy. Objawia się to u niej w niskim stopniu strachu. Szuka bezpiecznego miejsca, dyszy, trzęsie się, wytęża wzrok ( hmm oczy na pół pyska XD ).
Postanowiłam poczytać, co robić w takiej sytuacji. Może Wam też się coś przyda ;)

Objawy strachu przed burzą.
Pies może bać się wszystkiego poczynając od grzmotów i błyskawic, przez mocne obijanie o dom kropel deszczu, a kończąc na odgłosach hulającego wiatru. 
Pies może ziać, sapać, mocno dyszeć, ale także w skrajnym ataku paniki wyskakiwać przez okno, uderzać w ściany, chcieć uciec. Psy szukają bezpiecznego miejsca, drżą. Należy wtedy zapewnić czworonogowi tak bezpieczny kąt i pozostawić go w nim.

Co robić gdy pies boi się burzy?
Większość właścicieli psów pociesza psy, chwali je, przytula, głaszcze... Jest to OGROMNY BŁĄD! Pies może zrozumieć to jako pochwałę za bojaźliwe zachowanie. Takim postępowaniem nie sprawimy, że nasz pupil przestanie bać się burzy, a możemy doprowadzić do symulowania lęku przez psa. Odwrotne zachowanie, czyli karcenie psa też jest złym rozwiązaniem.
Należy starać się zignorować jego zachowanie i zająć go czymś przyjemnym, zabawką, smakami za wykonane komendy itp. 
Innym rozwiązaniem przyzwyczajania psa do burzowej pogody jest puszczanie mu nagrań z odgłosami burzy. Zaleca się, aby robić to 2-3 razy w ciągu dnia po godzinie. 
Istnieje również wyjście farmakologiczne- w tym celu należy skonsultować się z weterynarzem.


Na szczęście tak jak już pisałam u Roxany nie objawia się to w max stopniu. Spróbujemy wyleczyć się z tego chociaż trochę i załagodzić ten strach. Myślę, że strach do burzy odczuwa tak dosadnie przez pobyt w lesie, przed trafieniem do schroniska. 




Kilka osób napisało, że chce zdjęcia więc zdjęcia oczywiście będą. Są to fotki z ostatnich dni :)

Przepraszam za jakość, ale musiałam robić te zdjęcia sama. Będą lepsze obiecuje ;)
To nasz mały sukces bo proszenie idzie nam bardzo dobrze :) Zaczęłyśmy także naukę wskakiwania na plecy i nie jest najgorzej!



Mam nadzieję, że się podobają (sorka za ucięcia). Pozdrawiamy! K&R

10 komentarzy:

  1. Ha pierwsza :) U nas Simba ucieka do łazienki podczas burzy (i upału i jak strzelają petardami - po przyzwyczajeniu go do kąpieli jest to jedno z jego ulubionych i chłodnych miejsc). Jeśli pora na to pozwala wychodzę z nim wtedy na spacer, na dworze wcale się nie boi, nawet potrafi obszczekiwać grzmoty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój psiak kompletnie nie reaguje na burze - ani w domu ani kiedy złapią nas grzmoty na spacerze. Ciekawe za to co będzie w Sylwestra....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę :) Sylwestra się bardzo obawiam, będę chyba musiała kupić jakieś tabletki na uspokojenie...

      Usuń
  3. U nas tego problemu nie ma, wczoraj była straszna burza w naszym rejonie. Grzmotom nie było końca.
    Siedziałam z Fado na podwórku więc wszystko było jeszcze głośniej słychać, a ten swobodnie się rozłożył między nogami i zasnął a ja mogłam swobodnie dokończyć książkę :)
    W sylwestra też nie mamy takich problemów, o tyle dobrze. Szczerze współczuję właścicielom psom które miewają takie lęki.

    Pozdrawiamy Wiktoria&Fado
    Zapraszamy: KLIK

    OdpowiedzUsuń
  4. A tu Cię zaskoczę- ja świadomie głaszczę psa, który po chwili się uspokaja. Jego lęk przed burzą jest paniczny, zwykle kończy się na spędzaniu kilku godzin w łazience. Jednak kiedy dopiero coś zaczyna się dziać, przychodzi schować się za mnie na kanapę i oczekuje wsparcia. W wielu przypadkach to pogłębiło by lęk i jeszcze kilka miesięcy temu nie głaskałabym go w takiej sytuacji, ale wszystko zmienia się z czasem. W końcu można zauważyć zaufanie psa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli psu to naprawdę pomaga to dobrze;) Moja uspokaja się tylko kiedy leży przy mnie.

      Usuń
  5. Shusha na szczęście nie lęka się burzy, więc ten problem nam odpada. Myślę, że jak trochę popracujecie to lęk minie. Poza tym trzeba patrzeć na to z innej perspektywy , jest to pies adoptowany i nie jest jeszcze z Tobą długo. Więc wszystko przed Wami!
    Pozdrawiamy
    Shusha Schroniskowy Spaniel

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje psY na szczęście nie boją się burzy, tym bardziej że ostatnio ciąglę chodzą straszne burze po polsce... Nic tylko współczuć psą i właścicielą psów które mają ten lęk :/

    Pozdrawiam, i zapraszam do nas: http://zwariowaneurwisy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Sonia i Sara nie boją się burzy,jedynie Gaja trochę,choć ona bardziej boi się petard niż grzmotów.
    Zapraszamy! http://gajasoniasara.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Sonia i Sara nie boją się burzy,jedynie Gaja trochę,choć ona bardziej boi się petard niż grzmotów.
    Zapraszamy! http://gajasoniasara.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Każdy kolejny komentarz to ogromna motywacja do dalszego pisania!
Komentujcie, a ja zrobię to samo na Waszych blogach ;) Przesyłajcie linki chętnie coś poczytam ;d