Z góry chcę wszystkich przeprosić, ale na prawdę nie mam ani pomysłów, ani czasu do pisania postów.
Mam nadzieję, że to Was nie zniechęca i będziecie nadal zaglądać na bloga:)
Dziś mam tylko dla Was kilka fotek z ostatniego spaceru, ponieważ odkryłam nową trasę spacerową:)
Roxi bardzo pozytywnie zaskakuje mnie na spacerach, kiedy biega luzem.
Zawsze jest trochę strachu przed tym, czy się odwoła, czy mi nie zginie itd Jednak z każdym spacerem jest coraz lepiej z zaufaniem. Nie boję się już o nią tak jak wcześniej.
Przez ostatnie dwa dni jest deszczowo, dlatego preferujemy spacerki "miejskie" ( oj tam, że po wsi XD ). Jednak jeśli wyjdzie jeszcze słońce, skorzystamy z naszej nowej trasy, która ciągnie się koło lasku, a następnie wychodzi na otwarte pola. Po ów polach Ro pogoniła ostatnio bażanty, serce mi na moment stanęło kiedy pies zniknął mi z oczu. Na szczęście po chwili przywoływania biegła do mnie jak szaloona :D Czyli odwoływanie na + ( widać postępy po Projekcie62 )
Obecnie pracujemy też nad sztuczkami, jednak więcej nic nie mogę powiedzieć:)
Planuję też zakupy na jesień. Może uda mi się wybrać do sklepu w przyszłym tygodniu.
Wstępnie chcę kupić: szelki, obrożę, konga i gryzak, a co z tego wyjdzie to zobaczymy:)
Post bardzo krótki i moim zdaniem nudny... Mam nadzieję, że chociaż zdjęcia obejrzycie:)
Pozdrawiamy!
K&R
Przeczytane, zaledwie 5 min. po publikacji ;) Gdzie są takie rejony spacerowe?
OdpowiedzUsuńPodkarpackie :D Niektórzy mówią, że tu już prawie Bieszczady... jednak pow. Strzyżowski polecam (y)
UsuńAj, my mamy niestety mało fajnych terenów koło siebie, a do takich fajnych jak u was co najwyżej rowerem dałoby radę dojechać ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam posty z zakupami, tak więc mam nadzieję, że coś fajnego uda wam się nabyć :D
Pozdrawiamy!
U nas również (jak wyżej) brak miejsc spacerowych typu łąka, las, polana itp. Czekamy na post o zakupach :)
OdpowiedzUsuńMimo że mieszkam na wsi narzekam na miejsca spacerowa. Brakuje jakieś polany ładnej blisko, jeziora choćby rzeki. A tak wszędzie dość daleko.
OdpowiedzUsuńU nas pogonienie bażantów i saren to jest standard chyba :P
Pozdrawiam :)
Pies myśliwski :D! Z każdym wyjściem będziesz się już mniej stresować odwołaniem:). Milo jest straszną gapą- zwykle nawet nie zauważa bażantów i zajączków na spacerach.
OdpowiedzUsuńu mnie też na taki spacer iść to najpierw 30minut przez miasto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Michał
Szkoła Doberman Szkolenie psa do życia w mieście
Pjona, też mieszkam na wsi i mam duuuuuuużo pól i łąk i lasów i wszystkiego do dyspozycji :D. A co do braku pomyslów to napisz jakiś haul, recenzję, cokolwiek!! :D
OdpowiedzUsuńPs wpadnij na mojego bloga:
UsuńPsi-zawrot-glowy.blogspot.com
Miałam kiedyś podobnego psa do Roxy :) Fajnie, że u Was pada, u nas nadal straszna susza :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
www.dogside.pl